Zanim odpowiemy na pytanie, czy praca w niedzielę to grzech ciężki – zastanówmy się, dlaczego niedziela jest dla katolika najważniejszym dniem tygodnia.
Niedziela jako pamiątka Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa powinna być dniem świętym dla każdego chrześcijanina. To właśnie niedziela została ujęta w dekalogu, dana przez Boga na Synaju jako jedno z głównych przykazań Bożych.
Pamiętaj, abyś Dzień Święty święcił. III Przykazanie Boże
Drugie, wskazane przez Mistyczne Ciało Chrystusa.
W niedziele i święta nakazane uczestniczyć we Mszy Świętej i powstrzymać się od prac niekoniecznych. I Przykazanie kościelne
Na szczególną uwagę zasługuje wątek pracy w niedzielę, bo to ona najbardziej wskazuje na to, czy Twoim Bogiem jest Pan czy już Mamona.
Pracując w niedzielę popełniam grzech ciężki?
Tak – jest to grzech ciężki, jeśli jest to świadoma i dobrowolna praca niekonieczna. Grzech pojawia się wtedy, kiedy pracujesz w niedzielę z chytrości na pieniądze. Nie musisz pracować, wystarcza na życie, ale tobie ciągle mało.
„Chcesz” mieć rzeczy:
- Najdroższe.
- Najlepsze.
- Z najwyższej półki.
- Musisz być lepszy od sąsiada i koleżanki.
- A do kościoła nie idziesz, bo ci się nie chce.
Smutne jest to, że wiele osób swoje niedzielne grzechy usprawiedliwia brakiem czasu w niedzielę, bo:
- Goście przyjechali z daleka i „nie wypada” już pójść na mszę św.
- Konkurencja otworzyła sklep w niedzielę, to ja nie będę gorszy. A co ludzie powiedzą, gdy nagle zamknę w niedzielę?
Ludzie będą gadać!
Gdy Bóg jest na pierwszym miejscu, wszystko inne jest na miejscu właściwym. Św. Augustyn
Ksiądz Piotr Pawlukiewicz: Praca w niedzielę – czy to grzech?
Świętowanie niedzieli, podobnie jak cały dekalog jest testem naszej wierności Bogu.
Kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie. Łk 16, 10
Czy jesteś przestępcą Prawa Bożego?
Choćby ktoś przestrzegał całego Prawa, a przestąpiłby jedno tylko przykazanie, ponosi winę za wszystkie. Ten bowiem, który powiedział: Nie cudzołóż!, powiedział także: Nie zabijaj! Jeżeli więc nie popełniasz cudzołóstwa, jednak dopuszczasz się zabójstwa, jesteś przestępcą wobec Prawa. Mówcie i czyńcie tak, jak ludzie, którzy będą sądzeni na podstawie Prawa wolności. Będzie to bowiem sąd nieubłagany dla tego, który nie czynił miłosierdzia: miłosierdzie odnosi triumf nad sądem. Jk 2, 10-13
Z tego krótkiego listu św. Jakuba wynika, że choćby ktoś przestrzegał 9 z 10 przykazań, a łamał tylko jedno przykazanie (np. III – Pamiętaj, abyś dzień święty święcił), wówczas ponosi winę za wszystkie i jest przestępcą wobec Prawa Bożego. Tylko Bóg zna serce człowieka, aby je sprawiedliwie osądzić. Biblia jednak wyraźnie mówi, że człowiek świadomie łamiąc choćby jedno z dziesięciu przykazań ryzykuje wieczne potępienie duszy.
Potwierdza to także Katechizm Kościoła Katolickiego.
Przekroczenie jednego przykazania jest naruszeniem wszystkich pozostałych. Nie można okazywać czci drugiemu człowiekowi i zarazem nie czcić Boga, jego Stwórcy. Nie da się wielbić Boga, nie miłując wszystkich ludzi, Jego stworzeń. KKK 2069
Rachunek sumienia – pamiętaj, abyś dzień święty święcił
Rachunek sumienia współczesnego człowieka bardzo dokładnie analizuje każde przykazanie Boże i grzechy współczesnego człowieka, jakie mogą zostać popełnione, także grzechy popełnione za pośrednictwem Internetu. Jest to najbardziej szczegółowy rachunek sumienia, jaki dotychczas trzymałem w ręku.
Poniżej fragment tego rachunku sumienia w kontekście świętowania niedzieli i dni świętych.

Wypełnianie obowiązków religijnych. Chodzi tu o udział we mszy świętej w niedzielę i święta (jeżeli zdarzały się zawinione nieobecności należy podać ich liczbę i powód).
- W jaki sposób uczestniczę na Mszy św, (słucham uważnie, angażuję się we wspólną modlitwę)?
- Czy nie zakłócam świątecznego charakteru niedzieli niepotrzebną pracą?
- Czy staram się ubogacić ją czytaniem Biblii, książek religijnych, oglądaniem dobrych programów lub ciekawymi spotkaniami?
- Czy przypominam domownikom o Mszy św. i właściwym przeżyciu niedzieli?
Kliknij tutaj, aby zobaczyć rachunek sumienia współczesnego człowieka.
Co jest pracą konieczną, a co niekonieczną?
Niektórzy twierdzą, że to nasze sumienie decyduje o tym, co jest pracą konieczną a niekonieczną.
Ale, co jeśli jesteśmy z daleka od Boga?
Nasze sumienie jest przytłumione i nieukształtowane właściwie. Takie sumienie jest niczym ziarno rzucone w ciernie, które nie przynosi plonu – nie rozwija się w Bogu, lecz obumiera.
Zgorszenie a dążenie do doskonałości
Biblia podkreśla, że zawsze chodzi o to, żeby nikogo nie zgorszyć, kto ma słabe sumienie.
Istnieją zawody, gdzie ludzie muszą iść do pracy także w niedzielę. Jest to na przykład zawód lekarza, policjanta, wojskowego, ratownika czy strażaka.
Takie zawody służą człowiekowi.
Pracę konieczną (nie obarczoną grzechem) wykonuje także ten, kto musi wykonać daną czynność każdego dnia, np rolnik hodujący zwierzęta, który musi wykonać „obrządki”.
Najważniejsze, aby nie utracić wiary i nie oddalić się od Boga. Kiedy nie możemy pójść na niedzielną Mszę św, wówczas warto uczestniczyć z sobotniej Eucharystii.
Najcenniejsze i najważniejsze w życiu: trwać w Bogu.
Każda epoka będzie miała swoje dylematy, co jest pracą konieczną, a co niekonieczną.
- Co z nauką w niedzielę, odrabianiem prac szkolnych, studenckich?
- Czy wycieranie kurzu nie wymagające wielkiego wysiłku, to już grzech?
- Co z gotowaniem?
- Co z pracą przed komputerem?
- Co z pracą w ogródku, która tylko sprawia mi przyjemność i jest formą relaksu?
Czy z tego powinniśmy się spowiadać?
Sprzeciwia się Bogu człowiek, robiący w niedzielę coś, co może zrobić w jakikolwiek inny dzień., np. mycie samochodu, przekopanie ogródka, pranie i prasowanie, sprzątanie mieszkania, a przede wszystkim i tu chodzi o uczniów – niedzielna nauka. W pewnym sensie jest to praca dla ludzi młodych i nie może tak być, żeby ktoś uczył się 7 dni w tygodniu. Bo to jest chciwość i żądza posiadania więcej i więcej – żebym znał świetnie materiał. Mimo zmęczenia można nauczyć się w sobotę, odrobić zadanie i z radością czekać na niedzielny dzień, w którym nie muszę zaglądać do szkolnych podręczników. Przy takim podejściu niedziela stanie się dla dzieci i młodzieży dniem oczekiwanym.
Zakupy na niedzielę można zrobić wcześniej, więc zarówno pracownik, pracodawca, jak i klient sklepu poważnie sprzeciwia się Bożej miłości, jeśli w ten sposób narusza świąteczny odpoczynek. Podobnie rolnicy uprawiający ziemię – nic się nie stanie, jeśli w niedzielę odpoczniecie. Nie martwcie się, że przepadną wam plony. Bądź posłuszny Bogu, a On pobłogosławi Twoim plonom i nic się nie zmarnuje.
W trakcie niedzieli nie może nam zabraknąć czasu dla Boga, rodziny, bliskich, a nawet potrzebujących. Dla osób pracujących fizycznie wytchnieniem będzie drzemka, dobra książka. Osobom, które mają siedzący tryb pracy, przyda się aktywny odpoczynek, typu spacer czy wycieczka rowerowa. Pracujący intensywnie przed komputerem powinni go unikać w niedzielę.
Co może być pracą niekonieczną w niedzielę obarczoną grzechem?
- Świadoma niedzielna praca właściciela sklepu oraz przymuszanie do pracy niedzielnej członków rodziny lub pracowników.
- Niedzielny wyjazd na giełdę.
- Odwiedzanie galerii handlowych i gorszenie innych.
- Notoryczne, niekonieczne porządki w domu czy niedzielna praca w ogródku.
- Niedzielne odwiedziny sklepu internetowego począwszy od wyszukania produktów po ich zakup.
Podziały i nasze złe postępowanie choćby świętowania niedzieli, upieranie się przy swoich poglądach, często w błahych sprawach, nasz egoizm, może być powodem czyjegoś zgorszenia, upadku, a nawet zniszczenia tego co Bóg w kimś buduje.
Biblia zachęca nas, abyśmy dążyli do doskonałości. Mamy zachętę od Boga, abyśmy dążyli do świętości.
Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski. Mt 5, 48
„Ale ja przecież w niedzielę nie grzeszę…”
Kto nie może dostrzec własnych win powinien dokładniej poznać grzechy przeciwko trzeciemu przykazaniu.
Nauka katolickiego Kościoła precyzuje 3 grupy grzechów przeciw III przykazaniu Bożemu:
- Grzechy związane z uczestnictwem w niedzielnej Mszy św.
- Grzechy związane z pracą w niedzielę i dni święte.
- Grzechy zaniedbania wobec właściwego zorganizowania niedzielnego czasu.
Grupa 1: Grzechy związane z uczestnictwem w niedzielnej Mszy św
Grzechem ciężkim jak powiedzieliśmy wcześniej jest świadome i dobrowolne opuszczenie Eucharystii w niedzielę i nakazane święta.
Grzechem jest także regularne spóźnianie się na Mszę św., przychodzenie za przysłowiową minutę, brak poprawy tej sytuacji, świadome odwlekanie wyjścia z domu, żeby nie być za długo w kościele.
Małostkowość wiary wynika także, z grzechów narzekania na to, że Msza św. jest za długa, że kazania winny być krótsze.
Grzechem są świadome roztargnienia w czasie Eucharystii, planowanie w myślach nadchodzącego tygodnia, świadome poszukiwanie atrakcyjnych osób w kościele i marzenie o nich. Niektórzy przychodzą do kościoła za atrakcyjną koleżanką lub aby podziwiać przystojnego księdza.
Grzechem jest również świadoma i dobrowolna rezygnacja ze śpiewu i brak aktywnego uczestnictwa podczas Mszy św.
Jeśli ktoś świadomie wychodzi na zewnątrz kościoła podczas Mszy św, żeby pogadać z kolegą albo wyjść po Ewangelii na osiedle, żeby wrócić przed błogosławieństwem, albo i nie, to również jest grzechem.
Nieodpowiedzialną jest postawa, która toleruje człowieka rozmawiającego bliżej czy dalej mojej osoby podczas Mszy św. Nie bójmy się zwrócić uwagi.
Grupa 2: Grzechy związane z pracą w niedzielę i dni święte
Jakie grzechy związane są z niedzielną pracą?
Ciężkim grzechem jest świadome podejmowanie pracy zawodowej, do której nie zmusza mnie specyfika czy zakład pracy, a tylko nieopanowana chęć pogoni za lepszym standardem życia.
Jako student dorabiałem w rozlewni napojów energetycznych. Pracownicy, którzy chodzili do pracy w niedzielę otrzymywali podwójną stawkę. Takie sytuacje są nadal obecne w dzisiejszym zmaterializowanym świecie. Paweł D
Bardzo niebezpiecznym a niedostrzeganym grzechem jest robienie niepotrzebnych zakupów w niedzielę. Włóczenie się po supermarketach czy giełdach, które otwarte są również w sobotę.
Niedziela jest dniem sprzeciwienia się ubóstwieniu pieniądza.
Zachodnie modele każą 6 dni zarabiać pieniądze, by w niedzielę je wydawać. Wszystko będzie kręciło się w życiu wokół mamony, widać to także w Polsce.
Porada spowiednika, jeśli chodzi o nieobecność na niedzielnej Mszy św.
Kiedy słyszę w trakcie spowiedzi, że ktoś nie uczestniczył w niedzielnej Eucharystii, wówczas pytam o powód. Czasami słyszę, że powodem jest choroba, opieka nad małym dzieckiem, które nie może zostać same w domu.
Kiedy ktoś pragnie być na Mszy świętej, nie może w niej uczestniczyć bez własnej winy, wówczas nie ma grzechu. Należy jednak pamiętać, aby uczcić ten święty dzień poprzez dłuższą modlitwę i wybrać się na sobotnią Eucharystię. Jeżeli jest to niemożliwe, wówczas warto wybrać dowolny dzień w tygodniu na Eucharystię.
Często słyszę w konfesjonale, że powodem nieobecności na Mszy świętej była praca. Jezus nauczał, że każde przykazanie powinno być rozumiane w duchu przykazania miłości Boga i bliźniego. Istnieją prace / zawody, które można usprawiedliwić miłością bliźniego – służbą dla drugiego człowieka czy społeczeństwa ogółem.
Taką służbą jest opieka nad chorymi (służba zdrowia, hospicja), troska o bezpieczeństwo ludzi (policja, straż pożarna, wojsko) lub inni, którzy służą nam wszystkim, potrzebują dyżurować 7 dni w tygodniu.
Czasami powodem niedzielnej pracy jest żądza zysku – niekoniecznie pracownika, ale częściej pracodawcy, który przymusza do wykonywania tej pracy. Mało który pracownik zdobędzie się na odwagę, aby upomnieć się o swoje prawo do wolnej niedzieli – co grozi zwolnieniem z pracy lub pogorszeniem relacji ze swoim pracodawcą. Do tego dochodzi rodzina na utrzymaniu. Dla pieniądza i większego zysku można nie tylko przymuszać do pracy w dni święte, ale i wydłużać godziny pracy bez dodatkowej zapłaty (lub za dodatkową zapłatą), przymuszać pracowników dla oszustw, ryzykować zdrowiem i życiem pracowników.
Smutne jest to, że wielu tylko udaje porządnych chrześcijan – co niedziela uczęszczają na Eucharystię, a sami przymuszają innych do pracy w tym dniu.
Co my możemy zrobić w takiej sytuacji?
Nie korzystać z handlu w niedzielę, co sprawi, że prowadzenie biznesu w niedzielę okaże się nieopłacalne.
Niewielki grzech ma osoba, która jest przymuszana do pracy i nie ma innego wyjścia.
Odpowiedzialność za to ponosi głównie pracodawca, który kosztem Bożych przykazań chce być konkurencyjny – i to on najbardziej w tym przypadku grzeszy.
Wypada także upomnieć z miłością takiego pracodawcę, ale jeżeli nie mamy do tego odwagi – to sami nie przyczyniajmy się do grzechów przeciw miłości bliźniego.
Nie róbmy zakupów w niedzielę!
Szatańska pułapka niedzielna
Ktoś może się tłumaczyć z niedzielnej pracy w ten sposób.
Jestem zaradny, bo pracuję w niedzielę i uczęszczam w każdą niedzielną mszę świętą.
Wskazówkę podsuwa ewangelista św. Mateusz:
Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie. Mt 6, 24
A ty? W co wierzysz? Co jest dla Ciebie ważniejsze: Bóg czy pieniądze?
Kto grzeszy pracując w niedzielę?
Zarobki w niedziele zwykle są atrakcyjne, co dowodzi temu, że winni zaniedbania przykazania o święceniu niedzieli są nie tylko pracodawcy, ale również ci wszyscy, którzy kupują w niedziele w sklepach stacjonarnych i sklepach internetowych.
Ileż ludzi zaraz po niedzielnej mszy świętej idzie prosto do sklepu na zakupy spożywcze? Każdy wierzący powinien zrobić szczery rachunek sumienia ze świętowania niedzieli: Czy jest ona centrum naszego tygodniowego czasu i rzeczywistym uwielbieniem Boga?
Dobry utarg w niedzielę tym bardziej kusi właścicieli wielkich domów handlowych, a także właścicieli małych sklepów, którzy przymuszają swoich pracowników do pracy w dniu świętym. A pracownik jest postawiony pod ścianą – nie może odmówić pracy w niedzielę, ponieważ boi się utraty zatrudnienia i pozbawienia godnego życia dla jego rodziny.
To przymus jeszcze bardziej bolesny, gdy żyje się w czasach, kiedy nie można znaleźć pracy – nawet takiej, która zapewniałaby godne utrzymanie siebie i rodziny. Przymus niedzielnej pracy wyrządza człowiekowi wierzącemu cierpienia i dręczenia sumienia, który pracuje w niedziele i robi to wbrew własnemu sumieniu. Wówczas trzeba modlić się i prosić Boga o zmianę pracy, a także modlić się za swojego pracodawcę. Najprawdopodobniej Bóg postawił nas w danym zakładzie pracy, abyśmy przez swoją modlitwę i post przyczynili się do zbawienia oraz nawrócenia innych ludzi. Dopiero po śmierci poznamy moc zbawczą modlitwy i będziemy gorzko żałować każdej beztrosko spędzonej godziny w tej ziemskiej podróży do Boga.
Muszę koniecznie pracować w niedzielę, bo nie mam z czego żyć
Wierzyć, to znaczy ufać Bogu, zawierzać Mu całe swoje życie, teraźniejszość i przyszłość, wszystkie sprawy, także pracę.
Wierzący człowiek nie powie: „Jestem pod ścianą, bez wyjścia”, lecz ufnie oczekuje rozwiązania powierzonych Bogu spraw, także tych beznadziejnych. A Pan Bóg taką postawę wynagradza ponad wszelką miarę. Moc w słabości się doskonali.
Przykład:
Mama prowadzi sklep spożywczy i sprzedaje na kasie w niedzielę. 19 letnia córka – studentka przyjeżdża w weekendy i jest szantażowana przez matkę, że jak nie pójdzie do pracy w niedzielę, wówczas nie otrzyma pieniędzy na studia.
Co może zrobić pełnoletnia córka?
W takiej sytuacji córka może rozważyć poszukanie pracy dorywczej na studiach i przestać być zależna od pieniędzy własnej matki. Jeżeli tej pracy dorywczej nie może znaleźć, wówczas powinna się dużo modlić, pościć i prosić Boga o rozwiązanie sytuacji, a także błagać skruszonym sercem o nawrócenie matki.
Św. Augustyn popełnił każdy możliwy grzech, a jednak matka Augustyna – św. Monika po wielu latach cierpliwej i wytrwałej modlitwy uprosiła u Boga łaskę nawrócenia syna, który dziś jest Doktorem Kościoła.
Pokusa: Firma może zarobić więcej w niedzielę
Grzechem jest również zmuszanie pracowników do niekoniecznej pracy w niedzielę. Przedsiębiorstwo ma popyt, właściciele robią wszystko, żeby wykorzystać ten dobry moment na zarobienie większej ilości pieniędzy. Dyrekcja grozi wyrzuceniem z pracy za nie przyjście do pracy w niedzielę.
Pokusa: Firma gorzej prosperuje i zwielokrotni zyski w niedzielę
Bóg zachęca nie tylko pracodawców, ale każdego człowieka, abyśmy dążyli ku doskonałości i jemu całkowicie zawierzyli losy przyziemne. Naszą wierność Bogu zostanie ponad miarę pobłogosławiona i wynagrodzona.
Przymuszanie do pracy w niedzielę – czy to jest grzech?
Zmuszanie do pracy w niedzielę jest grzechem ciężkim. W takich sytuacjach pieniądz, czyli marność jest stawiana się ponad człowieka będącego dzieckiem Bożym. Gwałcenie prawa do świętowania niedzieli jest zadawaniem gwałtu Bogu i człowiekowi. Grzech ciężki do przymuszania w niedzielę bardzo często dotyczy pracodawców, właścicieli prywatnych zakładów pracy.
Apel do pracodawców
Jeżeli jest to tylko możliwe prośba, aby nie wymagać od swych pracowników wykonywania pracy w żadnych świątecznym dniu. Takie decyzje pracodawców sprzeciwiają się woli Bożej i są grzechem ciężkim wobec miłości Boga i człowieka.
Nie troszczcie się zbytnio o życie, co macie jeść, ani o ciało, czym macie się przyodziać. Życie bowiem więcej znaczy niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie. Przypatrzcie się krukom: nie sieją ani żną; nie mają piwnic ani spichlerzy, a Bóg je żywi. O ileż ważniejsi jesteście wy niż ptaki! Któż z was przy całej swej trosce może choćby chwilę dołożyć do wieku swego życia? Jeśli więc nawet drobnej rzeczy [uczynić] nie możecie, to czemu zbytnio troszczycie się o inne? Przypatrzcie się liliom, jak rosną: nie pracują i nie przędą. A powiadam wam: Nawet Salomon w całym swym przepychu nie był tak ubrany jak jedna z nich. Jeśli więc ziele na polu, które dziś jest, a jutro do pieca będzie wrzucone, Bóg tak przyodziewa, o ileż bardziej was, małej wiary! I wy zatem nie pytajcie, co będziecie jedli i co będziecie pili, i nie bądźcie o to niespokojni! O to wszystko bowiem zabiegają narody świata, lecz Ojciec wasz wie, że tego potrzebujecie. Starajcie się raczej o Jego królestwo, a te rzeczy będą wam dodane. Łk 12, 22-31
Świętowanie niedzieli czy pieniądz?
Czy zatem bogacz może pójść do nieba? Oto, co mówi Pismo Święte:
Bogacz się trudzi, aby zbierać pieniądze, a gdy przestaje, syci się rozkoszami. Biedak się trudzi, nie mając środków do życia, a gdy przestaje, popada w nędzę. Ten, kto złoto miłuje, nie ustrzeże się winy, a ten, kto goni za zyskami, przez nie zostanie oszukany. Wielu złoto doprowadziło do upadku, a zguba ich stała się jawna. Jest ono zasiekami z drzewa na drodze tych, co za nim szaleją,a kto jest głupi, w nich uwięźnie. Błogosławiony bogacz, którego znaleziono bez winy, który nie gonił za złotem. Któż to jest? Wychwalać go będziemy, uczynił bowiem rzeczy podziw wzbudzające między swoim ludem. Któż poddany pod tym względem próbie został doskonały? Poczytane mu to będzie za chlubę. Kto mógł zgrzeszyć, a nie zgrzeszył, uczynić źle, a nie uczynił? Dobra jego zostaną utwierdzone, a zgromadzenie opowiadać będzie jego dobrodziejstwa. Syr 31, 3-11
Grupa 3: Grzechy zaniedbania wobec właściwego zorganizowania niedzielnego czasu
O świętowaniu niedzieli pisał w liście pasterskim z czerwca 1950 r. prymas Stefan Wyszyński.
„Niedziela, to „dzień Pański”, dzień Boży, a nie dzień nasz, w którym by nam wolno było robić, co chcemy i spędzić go wedle swego upodobania. Należyte ustosunkowanie się do tego dnia, tak ze strony jednostki, jak i całej społeczności wiernych, jest fundamentalnym kamieniem, na którym wznosi się i opiera ład Boży. Bez chrześcijańskiej niedzieli życie chrześcijańskie pocznie zamierać i gasnąć, bo święcenie dnia Pańskiego jest jawnym wyznaniem wiary, jest owym oddaniem Bogu, co Bożego, czego domaga się Chrystus od swoich wyznawców”. Kardynał Stefan Wyszyński
O tym, czy popełniamy grzechy można się przekonać najbardziej przy grzechach zaniedbania.
Posłuchajmy teraz krótkiego rachunku sumienia, który mówi o takich grzechach względem III przykazania Bożego:
- Czy czytałem Pismo św., prasę lub lekturę katolicką w niedzielę?
- Czy odwiedzałem chorych przyjaciół lub krewnych?
- Czy wykorzystałem niedzielę na wspólną modlitwę w domu, wspólnie zjedzony posiłek?
- Czy rozmawiałem z dziećmi o szkole, z domownikami o ich życiu, zainteresowaniach, planach?
- Czy zorganizowałem dla rodziny wspólne wyjście w formie rozrywki?
- Czy planowałem niedzielny czas? Czy może jednak mówiłem: a jakoś to będzie?
- Czy poza odwiedzaniem giełdy i oglądaniem TV umiem zrobić coś pożytecznego w niedzielę?
To są grzechy zaniedbania. Z punktu widzenia nauki społecznej grzechem zaniedbania katolików jest również nie staranie się, aby państwo ustanowiło dniami wolnymi od pracy te parę uroczystości, które przypadają w tygodniu, a są dniami roboczymi.
Apel do rządzących
Rządzący, którzy wierzą w Boga mają jeszcze większą odpowiedzialność, bowiem stanowią prawo ziemskie, które powinno być zgodne z prawem Bożym. Należy zatem ustanowić prawo do każdej wolnej niedzieli i święta.
Przykazanie Boże jest jednocześnie wymaganiem skierowanym do człowieka, jak i strażnikiem jego prawdziwej wolności i godności.
Wymagajcie od siebie, choćby inni od was nie wymagali. św. Jan Paweł II
Praca w niedzielę – złamanie przykazania miłości Boga i bliźniego
Sąd przed Bogiem będzie sądem z miłości – najważniejsza jest miłość względem Boga i bliźniego.
Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy. Mt 22, 37-40
Pracując w niedzielę gwałcimy przykazanie Boże
Pracując w niedzielę nasze myśli pogrążone są w sprawach przyziemnych. Brakuje czasu dla Boga, pogłębienia z nim więzi i umocnienia wiary. Skoro brakuje nam czasu dla Boga, to nasze życie duchowe może być bliskie rozsypce.
Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczą i gdzie złodzieje włamują się, i kradną. Gromadźcie sobie skarby w niebie, gdzie ani mól, ani rdza nie niszczą i gdzie złodzieje nie włamują się, i nie kradną. Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje. Mt 6, 19-21
Gdzie gromadzimy nasze skarby: Na ziemi, pomnażając majątek czy w niebie choćby poprzez dobre uczynki, modlitwę, post i jałmużnę? Po śmierci staniemy nadzy przed Bogiem niezależnie od statusu społecznego, a naszymi jedynymi skarbami w chwili sądu przed Bogiem będą miłość i dobre uczynki. Marnością okażą się pociechy tego świata i rozpustne czyny, a czynami godnymi nieba okażą się choćby najmniejsze zrywy dobra wypływające z naszego serca.
Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę? Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi, i wtedy odda każdemu według jego postępowania. Mt 16, 26-27
Pracując w niedzielę łamiemy przykazanie miłości bliźniego
6 dni na zarobek to za mało? Nawet w niedzielę dorabiamy się kosztem bliźniego, wyrządzając mu krzywdę oraz jego rodzinie.
Grzech chciwości zarobionych pieniędzy w niedziele rodzi kolejne grzechy, które oddalają nas od Boga, a nas samych i nasze rodziny przeszywają wieloma boleściami, co dopełnia św. Paweł.
Albowiem korzeniem wszelkiego zła jest chciwość pieniędzy. Za nimi to uganiając się, niektórzy zabłąkali się z dala od wiary i siebie samych przeszyli wielu boleściami. 1 Tm 6, 10
Widzimy także jaki jest stosunek niektórych pracodawców do pracowników w niedzielę. Grzech ciężki pracy w niedzielę rodzi grzechy pogardzania, przymuszania do pracy i wyzyskiwania ubogich, wdów, ułomnych, prostych i niewykształconych.
Dotyczy to także życia rodziny i jej zdrowia, ponieważ brak właściwego uświęcenia niedzieli powoduje również osłabienie więzi rodzinnej.
Sposób świętowania i obowiązki katolika w niedzielę
Sposób świętowania niedzieli precyzuje dokładniej Katechizm Kościoła Katolickiego.
W niedzielę oraz w inne dni świąteczne nakazane wierni są zobowiązani ponadto … powstrzymać się od wykonywania tych prac i zajęć, które utrudniają oddawanie Bogu czci, przeżywanie radości właściwej dniowi Pańskiemu oraz korzystanie z należnego odpoczynku duchowego i fizycznego. Ustanowienie niedzieli przyczynia się do tego, aby cieszyli się wypoczynkiem i czasem wolnym wystarczającym do prowadzenia życia rodzinnego, kulturalnego, społecznego i religijnego. por. KKK 2193-2194
Absolutne minimum katolika jest:
- Pójście i czynne uczestniczenie w niedzielnej mszy świętej, przyjęcie Komunii Świętej oraz dziękowanie Bogu, że umarł za nasze grzechy i zmartwychwstał, abyśmy i my zmartwychwstali.
- Powstrzymywanie się od prac niekoniecznych w niedzielę.
Czy praca w niedzielę usprawiedliwia nieobecność na Mszy św?
Osoby, które wyjechały z kraju za granicę bardzo często pracują w niedzielę.
Przykład:
Mieszkam w Anglii, wyjechałem tam za pracą. Zawsze mi wpajano, aby w niedzielę być w kościele. Nie chcę tego stracić. Kościół, gdzie są msze po polsku, jest oddalony o 100 kilometrów od miejsca, gdzie mieszkam. Poza tym w niedzielę często pracuję. Czuję, że oddalam się od Boga. Czy jest dla mnie jakieś usprawiedliwienie – nie jestem w niedzielę w kościele, bo pracuję.
Niedziela a szabat
Jezus Chrystus przyszedł, aby wypełnić prawo – nie przekreśla ani jednego zalecenia Prawa Mojżeszowego.
Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim. Bo powiadam wam: Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Mt 5, 17-20
To w Jezusie spełniają się wszystkie proroctwa począwszy od narodzin po życie, śmierć i zmartwychwstanie w niedzielę. To wszystko zostało zapowiedziane w Starym Testamencie.
Nowy Testament o niedzieli i zmartwychwstaniu Jezusa
„Syn Człowieczy musi być wydany w ręce grzeszników i ukrzyżowany, lecz trzeciego dnia zmartwychwstanie”». Łk 24, 7
W pierwszy dzień tygodnia poszły skoro świt do grobu, niosąc przygotowane wonności. Łk 24, 1
Po upływie szabatu, o świcie pierwszego dnia tygodnia przyszła Maria Magdalena i druga Maria obejrzeć grób. Mt 28, 1
Wczesnym rankiem w pierwszy dzień tygodnia przyszły do grobu, gdy słońce wzeszło. Mk 16, 2
A pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od grobu. J 20, 1
Dla żydów – święto szabat, czyli sobota jest dniem siódmym. Ewangeliści precyzują, że zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa nastąpiło dzień po szabacie.
Wielu teologów zwraca również uwagę na to, że zamiast mówić o niedzieli, jako o pierwszym dniu tygodnia lepiej mówić o niej, jako o dniu ósmym – to znaczy wskazującym już nie tyle na stworzenie świata, ile na wieczność, pełnię, zbawienie.
Niedziela nie jest siódmym dniem tygodnia, czy też żydowskim szabatem, ale dniem ósmym. Dla chrześcijan uroczyste świętowanie niedzieli zastępuje i wypełnia duchową prawdę szabatu.
Chrystusowy sens dnia ósmego dopełnia się nawet w języku rosyjskim, który niedzielę nazywa Zmartwychwstaniem.
Świętowanie soboty, czyli szabatu – jak się wydaje byłoby więc zdradą najważniejszego wydarzenia w historii ludzkości w imię wierności literalnemu przykazaniu.
Świętując niedzielę jesteśmy w tradycji pierwszych chrześcijan, apostołów i Kościoła pierwotnego, czcząc pamiątkę zmartwychwstania Pana Jezusa, bez którego próżna nasza wiara i nie ma zbawienia.
Symbolika ósmego dnia – niedzieli
Ósmy dzień mieści w sobie porywającą symbolikę. Jest to najpierw pierwszy dzień tygodnia – przychodzi on po upływie siedmiu dni.
Pierwszego dnia zaczęło się stworzenie, Bóg stworzył światło i oddzielił je od ciemności – rozpoczęło się porządkowanie chaosu i bezładu. Dla kogoś żyjącego, poruszającego się i myślącego w rachubie siedmiu dni tygodnia ósmy dzień jest znakiem nowego świata, nowej rachuby czasu, przekroczenia granicy ziemskości i w końcu – znakiem wieczności.
Ósemka ma też wiele wspólnego z chrztem świętym.
Chrystus bowiem również raz umarł za grzechy, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby was do Boga przyprowadzić; zabity wprawdzie na ciele, ale powołany do życia Duchem. W nim poszedł ogłosić [zbawienie] nawet duchom zamkniętym w więzieniu, niegdyś nieposłusznym, gdy za dni Noego cierpliwość Boża oczekiwała, a budowana była arka, w której niewielu, to jest osiem dusz, zostało uratowanych przez wodę. Teraz również zgodnie z tym wzorem ratuje was ona we chrzcie nie przez obmycie brudu cielesnego, ale przez zwróconą do Boga prośbę o dobre sumienie, dzięki zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa. 1 P 3, 18-21
Św. Piotr pisze o arce z potopu, w której niewielu, to jest osiem dusz, zostało uratowanych przez wodę. Noe z żoną oraz jego trzej synowie z żonami – oto ośmiu uratowanych, którzy stali się inspiracją do budowania ośmiobocznych baptysteriów i chrzcielnic.
Pochwałę ósmego dnia stworzenia w chwale znajdujemy więc w modlitwie wczesnochrześcijańskiej, u Ojców Kościoła, w liturgiach starochrześcijańskich. Zwiedzając bardzo stare kościoły oraz cerkwie można zobaczyć ośmiokątne chrzcielnice, bo wrażliwi na symbole pierwsi chrześcijanie przedstawiali w ten sposób zanurzenie w ósmy dzień stworzenia, a więc dzieło życie i śmierć Chrystusa.

Sadzawka do udzielania chrztu przez zanurzenie w katolickim kościele Bł. Radzyma Gaudentego w Gnieźnie.
Ósmy dzień to również symbol zmartwychwstania Chrystusa. Pierwszego dnia po szabacie, a więc po ukończeniu tygodnia, nasz Pan powstał do nowego życia.
W Ewangelii ósmy dzień jest dniem obrzezania Jezusa i nadania Mu imienia. Można powiedzieć: dzień uzyskania tożsamości, stania się „kimś”, wyjścia z tłumu anonimowości.
Co to znaczy dla mnie?
Syn Boży stał się dziedzicem obietnicy i dostał imię „Bóg zbawia”. Jest to dzień, w którym mogę stać się synem i przyjąć zbawienie wieczne.